Sniadanie i ruszamy w rajd po slonym jeziorze.
Na poczatek wyspa kaktusow. Takich wiekszych. Jedziemy do niej 40 km po slonym jeziorze. Najwiekszy kaktus mial 12 metrow i 1200 lat (centymetr na rok). Niestety usechl i palme... eee... kolec pierwszenstwa dzierzy teraz zaledwie dziewiecsetletni mlodziak (9 metrow). Po drodze jesze jedna wyspa - zupelnie dzika, a przez to malownicza - i po przejechaniu 100 km po soli opuszczamy Salar de Uyuni. Przed nami zwiedzanie dwoch niedawno odkrytych jaskin, oprowadza nas ich odkrywca. Fantastyczne ksztalty naturalnych naciekow i... hmm... zsolifikowanych glonow robia niesamowite wrazenie. Druga to Jaskina Diabla - grobowce i czaszki. Nastrojowo.
Dojezdzamy do Hotelu z Kamienia, mozna powiedziec, ze na brzegu Slonego Jeziora.