Geoblog.pl    Sid    Podróże    Los(t) Andos... Cordirielas... Brazylia... Patagonia, czyli nasz dziennik z wyprawy do Boliwii i Chile.    Irmik: lotniskowe balowanie
Zwiń mapę
2008
06
wrz

Irmik: lotniskowe balowanie

 
Peru
Peru, Lima
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11625 km
 
Ha, no to mamy jeszcze 4 godzinki na lotnisku w Limie, gdzie jest jeden bar, ale za to jakie pyszne jedzonko serwuja, zoladki juz pelne, wiec mozna oddac sie rozrywkom.

13 godzin lotu minelo jak z platka, co niektorzy grali w tetris inni w backgammon, no i zaliczylismy w sumie pewnie z 10 filmow.

Mamy za soba pierwsze fotki, ale komputer na lotnisku nie ma wejscia na nasze kable, wiec musicie poczekac do bardziej zaawansowanego komputera.

Wlasnie pije Inca Kola - czyli nic wspolnego z cola za to glownie z oranzada z dzieciecych lat.

W restauracji zdalismy pierwszy egzamin z hiszpanskiego, wszyskim udalo sie zamowic obiado-kolacje po hiszpansku i nawet dostalismy to co myslelismy ze chcemy zamowic.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
microbeandtrus
microbeandtrus - 2008-09-28 22:06
Haha Inca Kola to jak guma donald tyle że w płynie i strasznie słodka :) ale dzieciństwo może przypomnieć! Powodzenia i jak najwięcej wrażeń w podróży :)
 
 
Sid
Irmina i Wojtek
zwiedził 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 66 wpisów66 40 komentarzy40 499 zdjęć499 0 plików multimedialnych0