Geoblog.pl    Sid    Podróże    Los(t) Andos... Cordirielas... Brazylia... Patagonia, czyli nasz dziennik z wyprawy do Boliwii i Chile.    Wieczor i poranek
Zwiń mapę
2008
06
wrz

Wieczor i poranek

 
Boliwia
Boliwia, La Paz
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12703 km
 
Wyladowalismy w La Paz o pierwszej trzydziesci, czyli o 7:30 czasu polskiego. Czylo podroz zajela 28 godzin :-)
Mocno zmeczeni pojechalismy do hotelu. La Paz lezy w dolinie, jadac w srodku nocy z lotniska widok rozswietlonego miasta w dolinie zrobil na nas duze wrazenie. Widzac nasz zachwyt kierowca zaproponowal, ze zatrzyma sie na autostradzie, zebysmy sobie popstrykali zdjecia. I tak tez zrobilismy. No problema.
Teraz wyspani i po solidnym snaiadaniu czujemy sie fantastycznie, ale:
wysokosc 3 600 m, cisnienie 662 hPa, czyli 60% tego, do czego jestesmy przyzwyczajeni. Samopoczucie na razie dobre.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
piotr4902
piotr4902 - 2008-09-07 00:16
a my wróciliśmy z Kaletki i też jest super. a ciśnienie jest 986.
 
Jarek
Jarek - 2008-09-09 23:32
Szkoda, że wpis jest urwany, bo chetnie dowiedziałbym się jak się czuliście. Ja kiedyś na lodowcu we Francji powyżej 3200m musiałem zrezygnować z jazdy na nartach bo organizm odmówił posłuszeństwa... a wydawało mi się, że jestem w super formie.
 
 
Sid
Irmina i Wojtek
zwiedził 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 66 wpisów66 40 komentarzy40 499 zdjęć499 0 plików multimedialnych0