Dzisiaj gejzery, i gotowanie jajek na twardo w gejzerze - byly pyszne.
Potem wycieczka na 5000 a meska czesc i nieco wyzej.
Wszyscy przezyli, zrobili duzo zdjec a potem poszli sie kapac do wod termalnych - wymoczyc brod, bo jak pisalam wczesniej nadal nie ma wody w nqaszym obozowisku, glownie sa lamy i barany.
Kolejny nieco chlodny wieczor i spanie.