Geoblog.pl    Sid    Podróże    Los(t) Andos... Cordirielas... Brazylia... Patagonia, czyli nasz dziennik z wyprawy do Boliwii i Chile.    Sid: Przez Ollague do Calamy
Zwiń mapę
2008
17
wrz

Sid: Przez Ollague do Calamy

 
Chile
Chile, Calama
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14287 km
 
Na granice dojezdzamy wieczorem. Po stronie boliwijskiej jest budyneczek w stylu socjalistycznym, ponmalowany wewnatrz zolta farba. W srodku jest oficer i komputer. Pieczatki, oplata wjazdowa i ruszamy. Na placowce chilijskiej standard - rozbebeszanie bagazy i samochodu w celu znalezienia przemycanej zywnosci. Salami po raz drugi przekracza granice chilijska, bo znow zapomielismy go zjesc (a jest z... Morlin!). Idzie to wszystko dluzej, bo nie ma maszyny do przeswietlania i musimy otwierac plecaki.
Uff... przeszlismy. Przejezdzamy jakies 50... metrow i stajemy pod hotelem. Znowu luksusy. Prysznic, ciepla woda, kolacja... i do spania. Rano ruszamy do Calamy. Po drodze mijamy kilka wulkanow i kilkadziesiat pieknych krajobrazow. Po drodze mijamy kolejne slone jezioro. W ogole Boliwia i Chile to suche krainy wyschnietych jezior. Dna wyschnietych slonych jezior sa rowne i biale, wygladaja jak sciete mrozem wielkie akweny wodne. Ale wody dawno tu juz nie ma, wszedzie pyl, ktory dostaje sie do nosow i aparatow fotograficznych. Nosy wycieramy, ale co z aparatami??? Inna sprawa, ze jest tak sucho, ze co rano wydmuchuje z nosa troche krwi. Od czasu jak kupilismy spray do nawilzania nosa jest nieco lepiej.
W Chiu-chiu, gdzie stajemy na obiad, trafiamy na oficjalny festyn z okazji swieta narodowego. Tancza zespoly dzieciece, mlodziezowe i dorosli. Przemowienia, flagi, pochod. Lza sie w oku kreci...
Dojezdzamy do Calamy. Duze miasto posrodku pustyni. Nowoczesne - centra handlowe, rynek, o pradzie i wodzie nie wspomne. Jemy obiad i idziemy do kafejki internetowej dopelnic obowiazkow sprawozdawczych. Mam do nadrobienia jeszcze dwa dni wpisow i zdjecia :-) ale to wieczorem, bo teraz jedziemy podziwiac zachod Slonca nad Dolina Ksiezycowa, ale to juz zupelnie inna historia - z San Pedro w Chile.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (24)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Sid
Irmina i Wojtek
zwiedził 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 66 wpisów66 40 komentarzy40 499 zdjęć499 0 plików multimedialnych0