Raniutko chlopaki to jest Staszek i Arek jada na Uturuncu - ostatni wulkan a my sobie spimy i odpoczywamy.
Chodzimy po miasteczku a glownie wokol szkoly i robimy zdjecia juz chyba wszystkim bo ludzi malo.
Niespodziewanie chlopaki wracaja bardzo szybko, udalo sie wjechac samochodem do 5700 a potem 300 metrow to chyba wbiegli bo byli spowrotem okolo 10.
Mamy kapiel goraca, jak ktos sobie umie ustawic ja jakos srednio i mam letnia ale i tak fajnie, do tego obiadek i jedziemy spac nad Laguna Colorada.